24h/7 dni w tygodniu – czy SOR-y przestrzegają prawa?

Pacjenci odsyłani z jednego szpitala do drugiego powinni wnieść skargę do NFZ. Rzecznik Praw Pacjenta przekonuje, że proceder „dyżurujących” szpitali jest niezgodny z prawem, a po stwierdzeniu nieprawidłowości przez kontrolerów, NFZ nakłada kary na placówki, w których praktykuje się podobne metody. Tzw. „ostre dyżury” w Polsce nie funkcjonują. Każdy szpital z działającym SOR-em powinien udzielić pacjentowi niezbędnych świadczeń zdrowotnych codziennie i przez całą dobę, lub jeżeli nie ma takiej możliwości zapewnić przejazd do placówki, w której zostanie mu zapewniona odpowiednia pomoc.

Opolski przypadek Wojewódzkiego Centrum Medycznego i Szpitala Wojewódzkiego dyżurujących na zmianę niestety nie jest jedynie niechlubnym wyjątkiem. Również w innych polskich miastach zdarza się, że szpitale umawiają się między sobą na nieoficjalne, a co ważniejsze, także nielegalne dyżury Szpitalnego Oddziału Ratunkowego (SOR). Niezgodne z prawem jest także tworzenie naprzemiennego grafiku pracy oddziałów będących zapleczem SOR (w przypadku Opola były to chirurgia, ortopedia i oddział chorób wewnętrznych oraz wybiórcze dyżury anestezjologa).

Komentując podobne przypadki Rzecznik Praw Pacjenta przekonywał, że pacjent w stanie nagłego zagrożenia życia lub zdrowia może zgłosić się do każdego Szpitalnego Oddziału Ratunkowego i tam otrzymać wymaganą pomoc. Szpital powinien zapewnić pacjentowi wszystkie niezbędne świadczenia zdrowotne. W przypadku Opola ta informacja zdziwiła zarówno pacjentów, jak i niektórych lekarzy, którzy byli przekonani, że wdrożony system jest jak najbardziej oficjalny i legalny. Dyżury SOR-ów były zaskoczeniem jedynie dla dyrektorów szpitali, którzy zarzekali się, że podobne praktyki nie miały miejsca.

Oliwy do ognia dolewa fakt, że w przypadku Opola zdarzało się także, że transport do „dyżurującego” szpitala pacjent niestety musiał zapewnić sobie sam. Jak stwierdził biegły lekarz specjalista poproszony o wydanie opinii, mogło być to bezpośrednim zagrożeniem zdrowia, a nawet życia pacjenta. Obie placówki za wykazane nieprawidłowości zostały zobowiązane do zapłacenia po 18,5 tysiąca złotych. Obecnie Szpitalne Oddziały Ratunkowe w Opolu zgodnie z literą prawa są otwarte w każdym szpitalu codziennie i całodobowo.